13 maj 2009

EURO 2012

Zawiedziona przedstawicielka władz Krakowa tak oto skwitowała przed kamerami:
Ktoś zagrał nie fair play


No jeśli tak, to się nie dziwię, że Kraków nie wygrał nie.

2 komentarze:

Paweł Fortuna pisze...

No wiesz. W sumie mają prawo być trochę niezadowoleni. W końcu mają bardzo ładny akwen wodny w postaci Wisły. Zaletą jego jest to, że woda nie cofa się do tyłu, ale za to wielokrotnie skręca w bok. I są jeszcze inne fakty autentyczne, które rzeczywiście są prawdziwe. Powtórzmy zatem jeszcze raz: trzeba umieć grać fair play, jeśli zamiast spadać w dół chcesz wspinać się do góry.

Tomek "szamanick" Torój pisze...

Po trochu się z tobą zgadzam Pawle. Ja sam osobiście chciałbym by finał odbył się w Krakowie. Na Wawelu. Historyczne miejsce, historyczne wydarzenie, histeryczne reakcje. Chciałbym to zobaczyć. Jednakże kijem piłki nie zawrócisz, oraz dwa razy nie wejdziesz do tej samej bramki... Już po ptokach... Choć można próbować wskoczyć na pochyłego sędziego, ale to raczej atrakcja dla kibica ekshibicjonisty...