18 kwi 2009

Horerory

Dziś horrory już nie te... Też straszne, ale jakoś inaczej niż kiedyś. Dajmy na to Blair Witch Project! Po co oglądać film, po którym człowiek w lesie czuje się jak w pułapce, a na widok harcerza zamienia w sosnę lub ryjówkę?! Albo Ring z tą swoją studnią pod zapomnianym górskim schroniskiem... Od kiedy go obejrzałem, boję się w Jaworcu schodzić do łazienki, szczególnie nocą, a później trzeba suszyć śpiwór... Najczęściej nie swój, po prostu nie odchodzę zbyt daleko...

Jedyny horror, który wspominam całkiem sympatycznie to Linienie z Jackiem Nicholsonem. Siedzi i linieje... Włos po włosie... To naprawdę przeraża!

Chyba, że pamięć mi szwankuje i chodziło o coś innego, ale jeśli tak, to wcale mi się nie podobał...

4 kwi 2009

DXTR


Dziś Jola, Piter i szwagrostwo poszli na koncert ciekawej grupy meksykańskiej. Przyznam, że gdy Piotr zadzwonił do mnie ok. 21.15 (tzw. milczący telefon) i usłyszałem, jak grają Sweet Home Alabama, to pożałowałem mojej tam nieobecności. Chyba jestem zmęczony...