19 gru 2008

StaŁosie!

No i proszę! Moje nadęte Alter Ego zgłosiło swojEgo bloga do konkursu. A ja tu cierpię na odlot - niestety Muzy. Jak odleciała, tak została. W autobusach cisza, jakby makiem zasiał. Nikt nic nikomu. Słowa nawet. Nie ma się do czego przyssać. To przez tę pogodę. Na pewno! Niech no tylko przyjdzie wiosna!

Tymczasem leżę na lewym boku.

A łosie robią: Mu-huu, mu-huu-huu.... Ale tylko kanadyjskie, z okolic Dolbeau. "Thar she blows!" - to prawdopodobnie o jednym z nich pisał Moby Dick, autor książki Captain Ahab.

Brak komentarzy: