1 lip 2008

LU 7107

To rejestracja. Rejestracja samochodu oraz pewnego wydarzenia, które miało miejsce dziś rano, gdy szedłem na przystanek. Miałem zielone światło. On miał czerwone, nawet nie pomarańczowe, ale bardzo wyraziste, jaskrawe czerwone światło. Nie jechał szybko, może 15 - 20 km na godzinę. Ale jechał.

Byłem w połowie jezdni, a kierowca najwyraźniej czuł się niczym czołgista w swoim małym, gestapowskim pojeździe. Z perfidią przecisnął się między mną a krawężnikiem, żeby w chwilę później, na wysokości przystanku MPK, niezgodnie z przepisami zawrócić na sąsiedni pas.

Gdybym nie ustąpił mu miejsca na jezdni pewnie by po mnie przejechał, choć sądząc po tempie jazdy, trwałoby to dość długo i podejrzewam, że byłoby dla mnie dość męczące.

PS. Z dużym zaskoczeniem zarejestrowałem to wydarzenie, ponieważ kierowca nie wyglądał ani na dresa ani na szczególnie nadzianego, tym bardziej zaś na nadzianego dresa. Zwyczajny, w średnim wieku, nawet chyba trochę łysiejący, przy tuszy i z małym móżdżkiem. Nic szczególnego...

PPS. Spieszę donieść, ze zaktualizowałem ranking FIRM-O-WIELCE-ORYGINALNYCH-NAZWACH we wpisie pod datą 30.05.2008

Brak komentarzy: